27 kwietnia 2019, 19:49
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Obojętność to coś gorszego od nienawiści. Bo nie wiąże się z żadnymi emocjami.
Przyczyną nieszczęść, lęku, depresji, smutku, rozgoryczenia są PRAGNIENIA.
Pragnienia odbierają wolność, palą duszę, tworzą niewolników, ubezwłasnowalniają, zamykają oczy.
Niezależnie czego pragniesz: przyjaźni, miłości, pieniędzy... To Cię wyniszcza. To zło wdziera się niezauważone do Twojego życia i sieje w nim spustoszenie.
Pragnienie to coś innego niż marzenie. Pragnienie to swoiste uzależnienie. I chcesz mieć to za wszelką cenę. Jest jak narkotyk.
Ktoś, kto nie zaznał w życiu prawdziwej miłości wreszcie jej zapragnie. Będzie szukał. Nawet jeśli nie znajdzie będzie sobie wmawiał, że znalazł. Będzie szukał znaków na niebie i ziemii. Uwierzy. W Boga. W horoskop. W cokolwiek, co da mu znak. W cokolwiek, co zniweluje ból pragnienia.
Pytanie: czy warto?
...
Warto trenować obojętność. Wtedy wszystko mniej boli. I nie ma pragnień.